wtorek, 11 października 2011

Naciągane zakupy grupowe

Jeden z najaktywniejszych agregatorów ofert grupowych, GoDealla, publikuje na swoim blogu sporo ciekawych komentarzy do rosnącego rynku group shopping. Ostatnio dodana została infografika zawierająca arbitralny wybór "naciąganych promocji" - 10 najbardziej naciąganych "promocji".

Aby uniknąć zgrzytów z platformami grupowymi, które umożliwiają jej funkcjonowanie (karmi się ich feed'ami), GoDealla nie podała informacji z jakich serwisów pochodzą feralne oferty. Spróbujemy to zrobić za nich i wyszukać oferty, które zostały uznane za najbardziej naciągane:

79 zł za pendrive o pojemności 128 GB w skórzanym futerale wraz z przesyłką. Rzekomy rabat: 50%.
Serwis wycofał ofertę z powodu udokumentowanego podejrzenia o wprowadzenie użytkowników w błąd. Rzeczywiście pojemność pendrive była kilkukrotnie niższa.
Kupiło: 3024 osób.
http://www.groupon.pl/oferty/cala-polska/bssport-shopping/1041155


519 zł zamiast 970 zł za tablet z 7-calowym, dotykowym wyświetlaczem i systemem Google Android 2.2. Rzekomy rabat: 46%.
Cena w Internecie: 491 zł. Dopłacasz: 28 zł.
Kupiło: 53 osoby.
http://www.groupon.pl/oferty/cala-polska/bezlogo-calapolska/637754


Uczta muzyczna z tangiem w roli głównej: 25 zł zamiast 70 zł za bilet w sektorze VIP na koncert Face 2 Face. Rzekomy rabat: 64%.
Cena w Internecie: 25 zł. Rzeczywisty rabat: 0%.
Kupiło: 3 osoby.
http://www.mydeal.pl/poznan/zakonczone/3212_uczta_muzyczna_z_tangiem_w_roli_glownej_bilet_w_sektorze_vip_na_koncert_face_2_face.html


49 zł zamiast 108 zł za zestaw odchudzający (spodenki i pas). Rzekomy rabat: 55%. 
Cena w internecie: 59 zł. Rzeczywisty rabat: 17%.
Kupiło: 1196 osób.
http://www.groupon.pl/oferty/cala-polska/mmopl-grouponshopping/751096


71,5 zł zamiast 145 zł za komplet 3 portugalskich ręczników z uszlachetnionej czesanej bawełny. Rzekomy rabat: 51%.
Cena w internecie: 68 zł. Dopłacasz: 3,50 zł.
Kupiło: 56 osób.
http://citeam.pl/oferty/cala-polska-plus/portugalskie-reczniki


299 zł zamiast 8000 zł za pozycjonowanie oraz optymalizację strony internetowej wraz z analizą (SEO) w wyszukiwarce Google. Rzekomy rabat: 96%.
Oferta i cena oderwana od rzeczywistości.
Kupiło: 191 osób.
http://citeam.pl/oferty/cala-polska/pakiet-linkow-zaplecza


Tylko 189.00 zł zamiast 399.00 zł za butowrotki. Rzekomy rabat: 53%.
Cena w internecie: 199 zł. Rzeczywisty rabat: 5%.
Kupiło: 2 osoby.
http://gogroup.pl/oferta/40,butowrotki


379 zł za kupon o wartości 900 zł za tablet Toshiba. Rzekomy rabat: 58%.
Cena w internecie: 399 zł. Rzeczywisty rabat: 5%.
Kupiło: 416 osób.
http://gruper.pl/x.php/1,4127/ITRama.pl-tablet-Toshiba.html


185 zł zamiast 379 zł za sokowirówkę. Rzekomy rabat: 51%.
Cena w internecie: 215 zł. Rzeczywisty rabat: 14%.
Kupiło: 10 osób.
http://gruper.pl/x.php/1,6957/Cala-Polska-AGD-MEDIA-Sp.-z-o.o.-sokowirowke-ARIETE-425-Tutti-Frutti.html


40 zł za kupon o wartości 270 zł za zwiedzanie Krakowa z przewodnikiem. Rzekomy rabat: 83%.
Cena w internecie: 50 zł. Rzeczywisty rabat: 20%.
Kupiło: 10 osób.
http://citeam.pl/oferty/krakow/zwiedzanie-krakowa

Wynik przedstawia się zatem następująco:


groupon.pl 3
citeam.pl 3
gruper.pl 2
mydeal.pl 1
gogroup.pl 1

Wątpię czy przeanalizowane zostały wszystkie oferty licznych portali (GoDealla zliczyła ich 91), raczej dobór był dość przypadkowy. W dziwny sposób odzwierciedla raczej udział platform w rynku.

Poza ewidentnymi wpadkami, jak oferta Groupona z podróbkami pendrive'ów (Groupon był najwyżej ofiarą własnej naiwności i producenta/oferenta fake'ów), trudno doszukać się bezwzględnie naciąganych ofert. Ostra rywalizacja pomiędzy platformami z pewnością zachęca do przedstawiania jak największych zniżek procentowych, aż do absurdu - jak przy ofercie z pozycjonowaniem. Jeżeli chodzi o różnice w cenach produktów to sprawa nie jest taka prosta. Jak systematycznie potwierdzają badania, produkty, zwłaszcza elektronika jest tańsza w Internecie (por. DI, Interaktywnie). Łatwiej poszczycić się dużą zniżką biorąc pod uwagę różnice pomiędzy SRP (suggested retail price, ang.: sugerowaną ceną producenta), która jest w sklepach offline'owych zwykle ceną zakupu, niż odnosząc się do ceny w innej platformie internetowej. Ceny w Internecie są już po prostu całkiem niskie, a marże pobierane przez przedsiębiorców niewielkie - zatem wielkość przeceny nie byłaby imponująca gdyby ofertę porównać do innej korzystnej propozycji z Netu.

Biorąc pod uwagę sztuczki cenowe stosowane od dawna w handlu realnym, nieznacznie naciągane promocje nie powinny dziwić.

Na koniec infografika z GoDealli:

3 komentarze:

  1. Wątpię, że Groupon nie wiedział o faktycznej pojemności pendriv'ów. Moje doświadczenie z tą firmą jako dostawcy jest jak najbardziej złe.
    1/cena dla klienta nie ma nic wspólnego z ceną rynkową. Jest ona tworzona z sufitu przez pracownika Groupon. Dostawca nie ma tutaj nic do powiedzenia. Podejrzewam, że tzw opiekunowie, posiadają w swoim komputerze cennik usług, który narzucają partnerom. Do tego cennika dostawca musi dostosować usługę a nie odwrotnie.

    2/To Groupon tworzy ofertę, która jest zamieszczona na stronie. Często, pomimo umowy z dostawcą, różni się ona od tego co zostało ustalone. Aby być całkowicie czystym, groupon tworzy w umowie bardzo ogólny opis produktu. Np pendriv'y marki takiej a takiej, w cenie.... bez podania ich pojemności. Partner, podpisując umowę nie zwraca uwagi na taki drobny szczegół (przecież była przez cały czas mowa o 4 Gb). Dopiero jak klienci zaczynają się złościć, okazuje się, że nie tylko oni zostali oszukani, ale również sprzedawca, bo ludziom z Grouponu tak bardziej pasowało.

    3/marża dla Gruoponu za pośrednictwo to 50% kwoty brutto towaru + Vat. Kiedy kupujemy towar/usługę w kwocie 100zł brutto - nasz dostawca otrzymuje 38,50 brutto czyli netto (bo to jest wartość zarobkowa) wynosi 31 zł. To co my wyceniamy na 100 zł, nasz dostawca musi sprzedać za 30% ceny.

    Przykład: sprzedaję telewizory, których koszt zakupu wynosi 1 tys złotych + 23% Vat (1230 zł) a cena rynkowa 1400 brutto. To w przypadku sprzedazy za posrednictwem Gruopona najdrożej jak mogę sprzedać sprzęt, to w kwocie 700 zł brutto. Czyli już ze stratą 530 zł w stosunku do ceny zakupu. Po zapłaceniu prowizji wg podanego wyżej cennika, otrzymuję za jeden telewizor kwotę 269,50 brutto czyli dopłacam do jednego telewizora 960,50 zł

    Żeby zamknąć się w kosztach muszę sprzedać 6 telewizorów w cenie rynkowej (1400-1230=170 zł zysku 960:170=5,65) zostanie mi jeszcze na drobne wydatki kwota 55 zł brutto. Czyli przez Gruopon mogę sprzedać co 7 telewizor a najlepiej co 10. Problem w tym, że stosunek klientów gruopon do klientów normalnych jest 9:1 a nie 1:9.

    I tak powstają oszustwa w sprzedaży grupowej.

    OdpowiedzUsuń
  2. W przypadku, kiedy towarem jest kurs e-learnngu w kwocie 100 zł netto + 23% Vat = 123 zl brutto

    sprzedaję go w sprzedaży grupowej z 60% rabatem, czyli za 40 zł + Vat= 49,20

    z tego na moje konto wpływa kwota - 18,95 zł czyli netto 15,40 zl

    Jeśli tę usługę sprzedam, bez pośrednictwa portalu zakupów grupowych, z 70% rabatem, czyli za kwotę 36,90 dla klienta brutto - to zarobię 30 zł netto.
    Jak widać dwa razy tyle, ile za pośrednictwem portalu.
    Klient zapłaci za tę usługę 13 zł taniej. Razem dzielimy się zyskiem Gruopon'u.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakupy grupowe mogą być opłacalne dla wszystkich stron, kiedy rabat nie przekracza 20% dla klienta a kwota pośrednictwa to 10-20%. Inaczej tego typu transakcje są nieekonomiczne.

    zawsze będą ofertowo naciągane a kwoty brane z sufitu.

    Zakupy grupowe powinny być formą atrakcji/okazji, podobnie jak promocje w sklepach. Ilość kuponów powinna być ograniczona.

    W innym przypadku dostawca zawsze będzie musiał dopłacać do usługi a to mu się nie kalkuluje.

    Jeśli Gruopon sprzeda 2 tys kuponów na opisany wyżej telewizor, to nasz klient jest 2 miliony zł w plecy. Wcześniej zwinie interes, bo nie znajdzie 18 tys innych chętnych do kupna telewizora, żeby pokryć straty.

    OdpowiedzUsuń